Moja Myszka ;*

Moja Myszka ;*
Loca ^^

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Święta ;)

Przepraszam że trochę nie pisałam, ale ostatnio nie miałam czasu hehe ^^
Pierwsza wigilia Dafiego myślę, że była udana. Na święta chciałam go wykąpać, tak aby miał fajną sierść ;) Bo po kompieli jest taki puchaty mrau ^^
A na tym zdjęciu mówi : co ona mi zrobiła :(
Mój mały szczurek hehe ;)
Pojadł sobie sałatki z tuńczyka, jajka w majonezie, makowiec hehe i kawałek rybki ;) Duffy zje wszystko co mu dasz, dosłownie wszystko.
No to proszę jak piesek zacnie siedział na fotelu Mój królewicz ;)



Jeszcze wieczorkiem (być może, nie obiecuję) damy notkę o spacerku z dzisiaj :D
Będą śliczne focie z Dafusiem, przy ratuszu ;)
Paa ;*

sobota, 26 listopada 2011

Debilek ? No w końcu po mamusi ;)

Właśnie teraz Duffy złapał mini ADHD ;) Biega po łóżku i wkurza moją mamę hehe Szatanek malusi ;) Ostatnio zrobił mi mega siarę w okolicy. Otóż : Wracamy ze spaceru i koło parku jest boisko, no i co ? Oczywiście wbiegł za chłopakiem, który tam szedł. A to nie wszystko, bo pobiegł tam gdzie inni grali. Od razu słyszałam śmiechy, niektórzy nawet dosłownie leżeli na ziemi i się śmiali. Potem jeszcze Go wołać zaczęli i wgl myślałam, że się zaraz spalę. Oczywiście cegła była, poszłam w inną stronę i o dziwo pobiegł od razu za mną. Bo zazwyczaj jak jest w nowym miejscu i fajnie się bawi, to nie chętnie z tamtąd idzie. Wróciliśmy do domu, a ja obawiałam się komentarzy w szkole. Ale nic takiego nie było, nawet potem sama się śmiałam ;)
Nie długo mikołajki, zastanawiam się co mu kupić. Macie może jakieś propozycje ? ;)
Zastanawiam się nad : nową smyczą i obrożą, piłeczką, "świńskim uchem", liną do przeciągania(ostatnio zauważyłam że lubi się przeciągać a nie miał wcześniej czegoś takiego) albo poprostu dobrymi przysmakami hehe
Widzę też że lubi wodę i chyba dam mu to 9 czerwca. Czyli zabiorę go po raz pierwszy w jego życiu na plażę, żeby się kąpał ile zechce ;) Napewno się ucieszy a ja też skorzystam ^^
Na następnej notce dodam jakiś filmik z nim ^^
Duffy właśnie dostał eksmisję z pokoju bo ma swoje ADHD i przestał mnie słuchać, więc ma najgorszą karę. Jest sam i nie ma nic do zabawy, nie znosi tego i się uspokaja ;)

wtorek, 22 listopada 2011

Złodziejaszek ;)

Tak jak obiecałam, czas na psoty Dafusia. Jest tego całkiem sporo i wszystkiego nie pamiętam, ale to co mi zostało opiszę. Może zacznę o Jego zabieraniu rzeczy do "bazy" hehe tak, aby nikt nie widział.
Gdy miał 3 miesiące mało psocił i wielkich szaleństw nie było. Po prostu zabierał kapcia mamy i robił tak :
Chodzi obok celu (w tym przypadku kapcia), niby nic a tu nagle...hop ! i szybko do "bazy" - czyli pod moje łóżko. Zawsze myśli, że nikt Go nie widzi. My sie śmiejemy, bo On tak fajnie zapieprza z tym w ryjku hehe Z pod łóżka ciężko Go wyciągnąć, muszę się wczołgać haha - tak właśnie zabiera nam rzeczy. Najczęstszymi skarbami są : moje adidasy xD, kapcie mamy to standard ;), obroża, szelki, smycz, moja myjka xD zawsze za Nim ganiam po domu, bo oczywiście zostawiłam drzwi od łazienki otwarte a On skorzystał ;)
Zastanawiam się czy On robi to, bo : chce zwrócić na siebie uwagę, czy dlatego że mu się nudzi. Do dziś kradnie mi myjkę xD
Gdy miał 3 miesiące :*

Kiedy miał 4 miesiące, był niesamowitą zaczepą. Teraz też, ale kiedyś to były czasy :D
Np. Wracam ze szkoły - powitanie. Po odłożeniu rzeczy - do kuchni. A tu pies jeb pod nogi i mnie podcina, jak się potknę łapie za nogawkę, ciągnie i nie chce puścić hehe. Próbuję iść a On do mnie przyczepiony i ciągnę nogę po ziemi xD - jak z dzieckiem trzymającym Cię mocno za nogę. Aktualnie kiedy biegnę On najpierw próbuje za stopy, ale potem przerzutka na ręce ;) Nie znosi jednego chwytu : łapię go ręką za pyszczek, że nie może się wybronić hehe - wtedy się bardziej wkurza, czyli lepsza zabawa ^^
Z warczeniem jest tak : jeśli podczas zabawy, nic nie robię. W końcu wiadomo że warknie z wkurzenia a nie, żeby się do Niego nie zbliżać. Jeśli jednak po za zabawą : dostaje klapsa. Jeśli nie skutkuje, dostaje drugiego, jeśli dalej nic to dostaje wpierdziel i nie śpi ze mną. Nie będę udawała, że jestem super właścicielką która nie uderzyła swojego psa. Jeśli będzie posłuszny nic mu nie będzie, a jak nie słucha no to przykro. I to wcale nie moja wina, bo dobrze wie że mu nie wolno. Np. Kiedy nikogo nie ma w danym pokoju(dajmy na to kuchnię) wskakuje na krzesła a potem na stół. Kiedy ktoś przyjdzie od razu schodzi, a czasem rusza rzeczy których mu nie wolno chociaż wie o tym to i tak to robi. Czyli troszkę po złości, więc muszą być konsekwencje. Najgorsza kara dla Niego to nie spanie na łóżku ze mną. Od pierwszego dnia tam spał więc się przyzwyczaił, a kiedy jest w przedpokoju sam bez zabawek, w pustym pokoju - nudzi się. A w dodatku On nie lubi kiedy mnie nie ma w domu, a nawet na 5 min w pokoju. Wczoraj np. spał sam ;) a to skutkuje, bo nawet na mnie nie spojrzy kiedy jest nie po Jego myśli lub się mnie słucha ;) Zwykle Go nie biję, ale jak już mówiłam nie dam się zdominować. Póki jest mały trzeba Go nauczyć, że nie wolno atakować pani, bo to ja mu daję jeść i dbam o Niego ;)
Gdy miał 4 i pół miesiąca :
Taka sklejka ;)

Gdy było blisko 5 urodzin-miesięcy hehe wywinął mi niezły numer. Nigdy nie zapomnę tego pięknego dnia ;)
Wracam ze szkoły, idę do mamy a ona się tak na mnie dziwnie patrzy .
- Cześć
- Cześć, co on zrobił ?
- Idź do pokoju to zobaczysz. - no to dobra poszłam, Duffy za mną. Otwieram drzwi i mówię "ja pieprze !" nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać xD
W domu mamy taką dekorację : pałki ze stawu(wiecie jakie ;p). Duffy się jedną poczęstował ;) Cały pokój, a łóżko szczególnie w tym takim pyle/ Wszystko latało, otwieram okno i wytrzepałam poduszkę. Za nim jednak tak było mówię do mamy : ej a jak to posprzątać ? Bo ja tak nie będę spała. - myślałam że obie się posikamy ze śmiechu xD
No i wytrzepałam tą kołdrę, to jak na razie moje najlepsze wspomnienie z Nim. Oczywiście poza tym kiedy Go brałam, pierwsza noc z Nim, nie spałam 3h. Ale warto było ;)
Najważniejsze z tej całej historii z pałką jest to, że Duffy miał radochę i skakał po całym łózku, łapał pył, czuł się taki szczęśliwy...

Duffy uwielbia wodę, tak samo jak ja. Zawsze gdy otwieram drzwi, korzysta z okazji i hop do wanny ;) 
Cieszyłam się bo nie bd uciekać z kąpieli.
Ta... tylko że kiedyś napuszczam sobie wody do wanny. Myślałam że jeszcze nie umie wskakiwać bo był malutki jak na zdjęciu wyżej - myliłam się. Wracam do łazienki z czymś tam, patrzę a tu Duffy szaleje w wodzie. Mówię do Niego : i co też chcesz się wykąpać ?. On tylko na mnie popatrzał z zawiniętą wargą, zawsze tak robi jak się dobrze bawi ;) Wyciągnęłam Go i ledwo co zdążyłam wytrzeć, a on z powrotem xD Ręcznik cały mokry a On znowu w wodzie xD Tak mi się chciało śmiać, że nawet nic nie dałam rady powiedzieć, prawie że leżałam na podłodze. Potem sam wyskoczył i biegałpo całym domu, a ja co ? Zapieprzam z mopem xD Zamknęłam drzwi, wytrałam Go i poszłam się umyć. Od tamtego momentu zawsze wskakuje do wanny, gdy ma okazję ;) tylko że wody nie ma ;) Ale jego ukochany skarb jest - moja myjka xD
Kiedyś mojej mamie zabrał gąbkę, ale już ją rozszarpał i musi coś następnego. A myjka jest z siatki czyli się nadaje ;) Nauczyłam Go "wyjazd !" i zawsze kiedy nie chcę żeby był, to wychodzi. Jednak do wanny zawsze wskoczy ;)
Początki w moim domu, jaki on wtedy był puchaty i grubiutki ^^

Śpi całą noc na mojej szyi, rękach, nogach, głowie, przy mnie <3 Nigdy nie lubię tej sytuacji : wychodzę do szkoły, czyli muszę Go zostawić. Ehh ://
Teraz śpi sobie na plecach hehe z łapami do góry, a przed chwilą były małe jak na niego bryki hehe
Pa ;*

niedziela, 20 listopada 2011

Kto to Duffy ?

Duffy to 5 miesięczny kundelek, który jest wielkim psotnikiem.
Urodził się 09.06.11r. a mam go od 07.09.11r.
Jak ten czas szybko leci... Dopiero co skończył 5 miesięcy a w grudniu będzie już pół roku ;*
Duffy jest psem bardzo ciekawskim, mającym swoje humorki, wmiarę uległym,
mądrym, wesołym, szalonym, nie chce czegoś zrobić no to nie zrobi ;)
Tak samo jak pani, czyli ja.
Upatrzył mnie na swoją właścicielkę. Zawsze kiedy może, jest przy mnie.
Mimo że jest nie wielki próbuje mnie obronić zawsze.
Jest niesamowicie energiczny i pokazał mi, że żyję...
Wcześniej nie za bardzo cieszyło mnie, że pies wskakuje do wanny
gdy napuszczam wodę. Omal nie wpadnie do kibla,
bo spłuczka go interesuje. Biega po domu, parku, mieście
jak oszalały. Teraz z większym luzem podchodzę do życia.
Dzięki niemu, wcześniej przejmowałam się
że pies gryzie mi ciuchy. Teraz jednak na to pozwalam, bo nie robi w nich dziur.
Po prostu się bawi ;)
Komendy jakie potrafi :
siad
łapa
druga łapa
buzi
do mnie
hop
puść
zostaw
szukaj
znajdź mnie
proś coraz lepiej mu idzie ;)
Aktualnie uczy się : daj głos
Tutaj jak ma 3 miesiące :
Ale był grubaśny hehe ^^

A tutaj jak wygląda aktualnie :

***
Jutro opiszę co zrobił jak do tej pory, bo dzisiaj jestem trochę senna.
Mieszkam w Hiszpanii i do szkoły mam na 8:30
Ale spacery z nim i wgl, trochę trwa więc muszę się podnieść o 7:15
Czasem nawet kawa mi nie pomoże heh
Buźka mam nadzieję że Wam się podoba. Pa ;*